Powód donosu na moją osobę już znany

Dostęp bezpłatny

Wiadomym jest to, iż pewna grupka kleryków licząc na własne korzyści, od pewnego czasu mojego pobytu w seminarium donosiła na moją osobę przełożonym, a konkretniej jedynej osobie. Tą osobą był rektor warmińskiego seminarium duchownego, najczcigodniejszy ksiądz kanonik Paweł R. (bez obawy, tych wielbiących tytułów użyłem tylko dlatego, aby uzmysłowić Wam, że rektor kazał się tak nazywać i to po prostu uwielbiał). Jednak prawdą jest że Ci klerycy byli po prostu zazdrośni tym co robię.

Zazdrośni z powodu, iż mnie głównie przypadła rola administrowania nową stroną seminaryjną i ja głównie pisałem do niej artykuły i wyznaczałem osoby, które mogły do niej pisać na różne wydarzenia. Szczególnie chwale sobie fakt, iż nigdy i przenigdy nie poprosiłem ani nie wyznaczyłem do napisania artykułu żadnego z trzech kleryków donosicieli. Mogę to teraz wyznać. Ja ich po prostu nie znosiłem, jak z resztą teraz nie znosi ich pół archidiecezji warmińskiej.

Może zdarzył się raz, że artykuł napisał kleryk, którego wyznaczył moderator seminarium. Nie mogłem zmienić tej decyzji, chociaż wiedziałem, że nic i tak nie wskóram.

Swego czasu miałem potężne przywileje wśród byłego już rektora śp. Władysława Nowaka, z którym realizowałem to, co wymyśliłem. A dużo rzeczy miałem w głowie – jak rozwinąć stronę seminaryjną, aby przyciągała coraz to więcej ludzi. I przyciągała. Sam fakt, iż gromadziła ponad 1000 użytkowników jednego dnia daje dużo do myślenia. (fakt udokumentowany w archiwum sieci internet – można sprawdzić).

Ale ten fakt nie spodobał się tym klerykom, którzy postanowili po odejściu ks. rektora śp. Władysława Nowaka z funkcji rektora na mnie donieść. Zrobili to dość perfidnym sposobem. Po prostu napisali w Księdze Gości krytyczny wpis o Kościele, po czym podrzucili ten wątek najdostojniejszemu z rektorów, wybitnemu fachowcowi, który swymi rządami pozbawił większość kleryków możliwości święceń kapłańskich. 

Krytyczny wpis powstał na początku sierpnia roku 2011., a dokładniej 6 sierpnia pisałem jeszcze na stronie (cytuję oryginał)

Redakcja strony podjęła jednomyślną decyzję, że na czas wakacji wyłącza skrzynkę intencji i księgę gości. Skrzynka intencji nie służy do wyrażania opinii o Kościele tylko do przesyłana intencji i próśb. Księga Gości służy do wpisów, pozdrowień alumnów itd.

Statystyki w tym dniu pokazywały liczbę 4148 odwiedzających stronę seminaryjną. Można pomyśleć, że ksiądz kanonik, którego tytułów już nie trzeba przypominać, zdał sobie sprawę, że to będzie wielka klapa, jak połowa z tej liczby odwiedzających osób zobaczy krytyczny wpis o Kościele w Księdze Gości.

Do 18 lipca 2011 roku, skrzynka Gości oraz Intencje były włączone. Żaden komunikat do tego dnia nie powstał. Jest to udokumentowane w archiwum sieci internet na stronie seminaryjnej. (w internetach nic nie ginie).

3 września 2011 strony seminaryjnej prowadzonej przeze mnie już nie było (hakerzy ją wykasowali wraz z obszernym archiwum zdjęć), a w miejsce byłej strony – powstała nowa, szybko stworzona prowizoryczna strona i wielki czerwony napis STRONA W BUDOWIE.

👁 Ten wpis został przeczytany 73 razy.

☕ Szacowany czas czytania: 3 min.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *