Nuncjusz Apostolski zaprosił do swojego królestwa ambasadora Rosji w Polsce. Informacja mną wstrząsnęła tak samo, jak kilka dni temu w mediach społecznościowych pojawił się filmik z powitania pana Ławrowa z Watykańskim sługą. Były uprzejmości, śmiechy i słowa typu „jak się Pan ma?”.
To bulwersuje. Tym bardziej że trwa wojna raszystów z Ukraińcami. Tak jestem za Ukrainą! Tak. Wpieram ich jak mogą najbardziej. Mogę Was zapewnić, że mam świetnych przyjaciół z Ukrainy. Ale to co odwalił nuncjusz apostolski w Polsce to przechodzi ludzkie pojęcie. I teraz media pochwyciły temat. Rząd wypowiedział się do tego „spotkania” dość krytycznie. Ma prawo!
Nie toleruje takiego zachowania. Trwa kurwa wojna. Rosja to zło. A panowie w kieckach chyba postradali zmysły. Nie mówiąc już o papa Francessco, który również omija temat wojny i nie wskazuje na tego, kto zaatakował pierwszy.
👁 Ten wpis został przeczytany 376 razy.
☕ Szacowany czas czytania: 1 min.
Pisarz, autor, programista, właściciel firmy IT. W 2015 roku nakładem wydawnictwa "Novae Res" ukazała się jego pierwsza książka - "Ostatni Rekrut". W przygotowaniu kolejna jego książka - "The Note". Od kilku lat właściciel dwóch sklepów internetowych. Doskonały z informatyki i programowania.